Z tego artykułu dowiesz się jak czyścić dywan z punch needle, żeby służył ci przez długie lata bez uszczerbku na jego pięknym wyglądzie. Przeczytaj o odkurzaniu i trzepaniu dywanu, pozbywaniu się naturalnych śladów użytkowania jakimi są zmechacenia. Dowiedz się dlaczego nie polecam prać dywanów i jak mimo wszystko można to zrobić.
Dywany z punch needle to przede wszystkim dekoracje użytkowe
Moje dywany tworzę w taki sposób, żeby były nie tylko zachwycające, ale też funkcjonalne. Z założenia są sztuką użytkową, a nie jedynie sztuką dla sztuki. Dlatego każdy egzemplarz zabezpieczony jest w sposób odpowiedni do jego przeznaczenia, tak żeby przetrwał trudy życia codziennego.
Bez przeszkód możesz chodzić po swoim dywanie czy trzymać na nim nogi siedząc na ulubionym fotelu. Może się na nim bawić twoje dziecko, a twój zwierzak może zrobić sobie na nim legowisko.
I obcowanie z dywanem będzie niezwykle przyjemnym odczuciem! Haft punch needle ma to do siebie, że prace wykonane tą technika są niezwykle miękkie. Gęsto upakowane pętelki sprawiają że dywan jest zwarty i sprężysty, a kontakt z nim pobudzi twoje zmysły.
A żeby cieszyć się takim doświadczeniem przez lata trzeba o taki dywan odpowiednio zadbać. Bo jak z każdym przedmiotem użytkowym – po czasie się wybrudzi.
Więc jak zabrać się za czyszczenie dywanu z punch needle?
Odkurzacz – najskuteczniejszy oręż przeciw każdemu brudnemu dywanowi
Podstawową pielęgnacją dywanu z punch needle (tak jak każdego innego dywanu) jest odkurzanie. Rób to tak samo często, jak odkurzasz inne dywany czy podłogi. Naprawdę, taki zabieg da najlepsze efekty!
Nie bój się, że coś zniszczysz. Włókna dywanu już same w sobie świetnie się trzymają! Jednak dla dodatkowego zabezpieczenia (także przed zwierzakami) wszystkie moje prace podklejone są specjalnym, wodoodpornym klejem. Więc nie ma się czego obawiać! Dywany z punch needle przeżyją niejeden tani chiński zamiennik.
Jeśli twój haftowany dywan wisi na ścianie, prawdopodobnie odkurzanie to jedyna pielęgnacja jakiej będzie potrzebował.
Poczuj się jak dziecko lat 90. – wytrzep swój kolorowy dywan trzepaczką!
Jeśli dywan bardziej się zabrudził (być może zapomniany przeżył remont pełen kurzu i latających kawałków tynku – historia prawdziwa!) lub już dłuższy czas nie był odkurzany, kurz i inne paprochy mogły powchodzić głębiej między pętelki. Zamiast maltretować go odkurzaczem na wysokich obrotach, łatwiej będzie najpierw porządnie go wytrzepać. Wyobraź sobie ile machania końcówką odkurzacza sobie zaoszczędzisz!
Nie są to lata 90., więc pewnie nie masz w domu trzepaczki (jeśli masz to śmiało jej użyj!), ale nawet zwykłe wytrzepanie dywanu w powietrzu zda egzamin. Możesz też podejść do problemu kreatywnie i spróbować zastąpić czymś trzepaczkę – łopatką kuchenną czy własną ręką.
Pamiętaj tylko, żeby podczas trzepania pętelki skierować do dołu, żeby kurz mógł swobodnie spomiędzy nich wylatywać. Albo prościej mówiąc – uderzaj w filc.
I po takim wytrzepaniu dywanu – odkurz go, by dokończyć dzieła.
Jak pozbyć się zmechaceń i odstających włókien z dywanu?
Jeśli już jakiś czas użytkujesz dywan mogą (ale nie muszą) pojawić się na nim zmechacenia i odstające z włókien niteczki. Dotyczy to każdej włóczki akrylowej, wełnianej i zawierającej mieszankę tych dwóch składników.
Czemu się tak dzieje?
Przędza, której używam to taka sama jaką wykorzystuje się przy dzierganiu swetrów. A wiadomo, że czego jak czego, ale mechacenia swetra nie unikniesz. Tam gdzie włókna są pocierane – przez siebie nawzajem czy przez inne przedmioty (np. twoje stopy w przypadku dywanu) – część włókien będzie „wychodzić” z reszty włóczki i formować małe kuleczki na powierzchni.
Ale nie martw się! Po pierwsze, zjawisko to jest powolnym procesem – prawdopodobnie wystarczy jeśli usuniesz zmechacenia raz, dwa razy w roku. Po drugie, zmechacenia na dywanie można bardzo łatwo usunąć.
Zastosuj golarkę do ubrań i usuń nią odstające włókna. Lub, jeśli nie masz golarki, delikatnie odetnij kuleczki małymi nożyczkami (np. nożyczkami do paznokci). Po takim wyczyszczeniu powierzchni dywan będzie wyglądał jak nowy!
Jak wyprać dywan z punch needle, żeby się nie rozpadł?
W miarę możliwości odradzam pranie dywanów. Większość typowych zabrudzeń da się usunąć odkurzając, trzepiąc lub zapierając zabrudzony fragment dywanu. Jeśli jednak konieczne jest wypranie dywanu (np. coś się na niego wylało) najlepiej zrobić to ręcznie, używając delikatnego detergentu. Pranie w pralce nie przysłuży się dywanowi i może znacznie skrócić jego żywotność.
Co prawda przeprowadziłam testy i… dywan nie rozpadnie się przy jednorazowym wypraniu w pralce. Powiem więcej – po drugim i trzecim wypraniu prawdopodobnie też nic mu się nie stanie. I pewnie wciąż będzie wyglądał dobrze. Jednak – i mówię o z pełnym przekonaniem – nie polecam prania dywanów w pralce! Długie namaczanie i wirowanie może im przynieść więcej szkody niż korzyści. Pętelki dywanu mogą zahaczyć się o coś w pralce i zostać wyrwane. I jak z prującym się swetrem – mogą pociągnąć za sobą kolejne pętelki i zniszczyć dywan. Z kolei za wysoka temperatura może spowodować wzajemne farbowanie się kolorowych włóczek. Ponadto długotrwałe namaczanie może osłabić strukturę kleju (mimo tego, że jest wodoodporny).
Może za pierwszym razem dywanowi nic się nie stanie, może za drugim i dziesiątym też nie, ale czy na pewno warto ryzykować, że tym razem dywan wyjdzie z tego bez szwanku?
Moim zdaniem nie. Więc co polecam, zamiast pralki? Pranie ręczne! Masz wtedy całkowitą kontrolę nad zachowaniem dywanu. Zniknie ryzyko wyrwania pętelek i wzajemnego farbowania włókien.
Jak to zrobić?
Użyj delikatnego środka piorącego. Namocz dywan i wmasuj środek piorący w pętelki. Możesz użyć miękkiej gąbki lub szczotki o delikatnym włosiu. Piorąc dywan ręcznie nie należy go zbytnio skręcać, wyginać, wyżymać. Lepiej robić wszystko jak najbardziej “na płasko”. Nie ciągnij za pętelki podczas prania!
Żeby odprowadzić nadmiar wody, dociśnij chłonny ręcznik do powierzchni dywanu i przyciskając, pozwól mu wchłonąć nadmiar wody.
Dywan susz na płasko, najlepiej w ciepłym i przewiewnym miejscu.
Zobacz też